Medytacja w środku tygodnia

Udostępnij w mediach społecznościowych:

Dziś przyjrzymy się popularnej buddyjskiej sutrze mówiącej o dobrym życiu. Co Budda miał do powiedzenia na temat pracy i relacji z innymi? Czy jesteśmy zdani na ślepy los, czy możemy i jak możemy swoje życie poprawić? Po jakie porady bogowie przychodzą do Buddhy? O tym w dzisiejszym podkaście. Zapraszam!

(00:00:14) Wstęp

(00:05:57) Dobre towarzystwo

(00:07:37) Relacje rodzinne

(00:09:30) Filozofia życia

(00:11:29) Samorozwój

(00:12:42) Podsumowanie

[00:00:15] Unknown:

Moi mili, dzisiaj mam dla was sutrę z najstarszego buddhijskiego kanonu, kanonu palijskiego,   która mówi o błogosławionym życiu, o dobrym życiu, o takim życiu,   które daje nam spełnienie.   To, co wam teraz przytoczę, bazuje na tłumaczeniu Piotra Jagodzińskiego.   Mangal Sutra. Oto co mu słyszał.   Pewnego razu błogosławiony przebywał niedaleko miasta Savadhi w klasztorze Anathapindiki Gaju Jety.   W tym czasie pewna dewa w samym środku nocy,   w niezrównaną wspaniałością, rozświetliwszy swym blaskiem całe gajczyty,   przybyła do błogosławionego.  

Przybliżywszy się, złożyła z wielkim szacunkiem ukłon i stanęła z boku.   Stojąc tak, zwróciła się do błogosławionego w formie wierszowanej.   Wielu bogów i ludzi rozmyślało nad tym, czym są błogosławieństwa, poszukując szczęścia.   Proszę, powiedz nam, co jest błogosławieństwem najwyższym. Nie identyfikuj się   z głupcami, bądź identyfikowany z mężcami.   Szanuj tych, którzy są zasłużenie szanowani.   To jest błogosławieństwo najwyższe.   W odpowiednim miejscu żyć, nieustannie dobre zasługi czynić,   we właściwy sposób się doskonalić, to jest błogosławieństwo najwyższe.   Mieć umiejętności i najwyższe poznanie, udoskonalać się w moralnej dyscyplinie,   w mowie wysławiać się łagodnie, to jest błogosławieństwo najwyższe.  

Dla matki i ojca być pomocnym, dla dzieci i żony być opiekuńczym,   zajęciem się trudnić nieskomplikowanym.   To jest błogosławieństwo najwyższe.   Być szczodrym, życie zgodne z nauką prowadzić, o bliskie osoby troskliwie dbać.   Nienagannych czynów dokonywać, to jest błogosławieństwo najwyższe.   Od zła powstrzymywać się i stronić, substancji odurzających unikać,   Nie strudzenie naukę praktykować, to jest błogosławieństwo najwyższe.   Mieć szacunek do innych i być skromnym, zadowolonym oraz wdzięcznym.   Słuchać nauki w czasie odpowiednim, to jest błogosławieństwo najwyższe.   Być tolerancyjnym, do rad słuchania skorym, mając wzór w każdym czcigodnym,   dyskutować o nauce w czasie odpowiednim, to jest błogosławieństwo najwyższe.  

Pilnie praktykować i czyste życie realizować,   cztery szlachetne prawdy dostrzegać, wyzwolenia doświadczyć,   to jest błogosławieństwo najwyższe.   Choć dotknięty przez światowe uwarunkowania,   czyj umysł pozostanie niezmącony, ten wolny od smutków, z wyczerpanymi rządzami,   pełni jest zabezpieczony.   To jest błogosłowieństwo najwyższe.   Ci, którzy dokonują tak pomyślnych czynów, wszędzie są niezwyciężeni.   Gdziekolwiek pójdą, są zaspokojeni. To dla nich błogosławieństwo najwyższe.   Jak widzimy, nie tylko ludzie są zainteresowani dobrym życiem,   ale również dewowi i bogowie.  

Też to leży w gestii ich zainteresowania. Tak więc jedna z tych boskich istot   postanowiła odwiedzić Buddę i zadać mu pytanie,   czym jest dobre życie, życie prowadzące do szczęścia.   I co ciekawe, pierwsza porada to jest taka, aby nie identyfikować się z głupcami   i identyfikować czy szukać towarzystwa mędrców.   Nie wiem, czy słyszeliście, ale podobno to, kim jesteśmy, jest wypadkową pięciu najbliższych osób,   z którymi mamy kontakt, więc bardzo często w różnych szkołach jogicznych bardzo   podkreślasz odpowiednie towarzystwo, w jakim się przebywa.   Dwa, warto dbać o to, żeby mieć towarzystwo osób, które mają podobne do nas ideały i cele.  

Razem raźniej i łatwiej. Do tego stopnia, że kiedy raz Ananda.   Czyli asystent Buddy powiedział mu, że,   Życie duchowe w 50% składa się z dobrego towarzystwa.   Muda go skorygował i powiedział, że to 100% duchowego życia.   Dobre towarzystwo, inspirujące towarzystwo.   Czego sobie i wam życzę. Kolejna porada dotyczy tego, aby odpowiednio wybrać   miejsce, gdzie się żyje. To jednak ma znaczenie.   Nasze otoczenie ma spory wpływ na jakość naszego życia.   To tak od strony zewnętrznej, ale też należy nasze dobre życie bazować na to,   jak działamy, co robimy.  

To też wpływa na dobro naszego życia.   Całkiem sporo miejsca jest poświęcone temu,   jak należy się zachowywać w stosunku do bliskich, zarówno do rodziców,   jak i partnera, partnerki i dzieci.   Tak, to też ma spore znaczenie dla jakości naszego życia.   W naszym tłumaczeniu jest mowa o tym, aby zajmować się czymś,   czy trudnić się czymś nieskomplikowanym.   Natomiast w innych tłumaczeniach jest mowa raczej o tym, aby mieć taką pracę,   która nie jest zbyt stresująca, więc jak się okazuje...   Podkreślenie tego, żeby mieć odpowiedni balans pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym   już się pojawiały dwa i pół tysiąca lat temu.  

A to jest dosyć ciekawe, bo jednak właśnie rozwój buddyzmu był mocno związany   z pojawieniem się dużych miast na terenie indyjskim.   Także te problemy cywilizacyjne to mamy już od dosyć, dosyć dawna.   Jest wielokrotnie mowa o tym, żeby studiować naukę.   Jest mowa o tym, aby podążać za nauką, więc warto mieć dobrą,   pozytywną filozofię życia.   W tym wypadku to jest ta nauka, którą Budda nauczał.   W czymże jest nauka? Nauka to jest pewna mapa,   mapa do wyzwolenia i nie należy mylić mapy z samym terenem czy samym wyzwoleniem, ale jeśli nie wie się,   dokąd się dąży i jakie są znaki na tej drodze potwierdzające,   że jesteśmy na dobrej ścieżce, no to trudno, trudno dotrzeć do celu bez takiej mapy.  

Także filozofia, nauka, odpowiedni pogląd na życie są bardzo ważne.   Mamy tutaj też mowę o szczodrości, od powstrzymywania się od odurzania,   o szacunku do innych i skromności,   o tolerancji i o byciu zdolnym do słuchania dobrych porad.   Wszystkie te rzeczy są wielkim błogosławieństwem, czy błogosławieństwem najwyższym.   I zauważcie tutaj jedno, te wszystkie błogosławieństwa zależą od nas samych.   No może nie wszystkie, nie mamy zawsze wpływu na to, gdzie mieszkamy.   Ale możemy do tego dążyć, aby właśnie mieszkać w dobrym miejscu.   Możemy też dążyć, aby mieć odpowiednie, niezbyt stresujące zajęcie.  

Ale z pewnością możemy dużo zrobić, aby poprawić te aspekty naszego życia.   Co chcę przez to powiedzieć?   Ano to, że najwyższe błogosławieństwo jest w naszym zasięgu i sami możemy się nim obdarzyć.   Nie musimy liczyć na jakąś łaskę z sił zewnętrznych.   To jest zachęta do tego, aby pracować nad sobą, to jest zachęta do tego,   aby się rozwijać, aby rozwijać nasz umysł i dbać o siebie i o innych,   tych najbliższych.   I jeśli będziemy w ten sposób praktykować, to choć będziemy dotknięci przez   światowe warunkowania,   nasze umysły pozostaną niezmącone, wolne od smutków, pełni bezpieczni.  

Osoba, która dokonuje tych pomyślnych czynów jest niezwyciężona i osiągnęła najwyższy sukces.   Oczywiście nie zawsze nam się udaje stosować do tych porad, ale nie przejmujcie   się, bo de facto cała ta ścieżka jest treningiem.   To oznacza, że możemy się w tym postępowaniu trenować, możemy się wdrażać.   I znowu tutaj mamy ideę, że w dużej mierze nasz dobrostan zależy od naszego własnego działania,   że mamy duży wpływ na to,   czy prowadzimy błogosławione życie.   Czego sobie i wam życzę.