19 November 2025
🔶 Bujać! E07 z Ryszardem Zalskim o budowaniu biznesów na sieci Bitcoin - S1E7
W tym odcinku rozmawiam z Ryszardem – radiowcem, od lat mieszkającym w Azji (25 lat na Tajwanie), bitcoinowym maksymalistą i twórcą audycji, który łączy doświadczenia życia w różnych kulturach z praktycznym spojrzeniem na budowę niezależnych mediów. Wspólnie ścieramy się o sens „fiducjarnego” wyścigu po zasięgi, o różnicę między Bitcoinem a „kryptowalutami”, o wartości stojące za pieniądzem suwerennym i o to, czy da się budować biznes „bez pytania o pozwolenie” – w satoshi, na Nostrze i poza algorytmami Big Techu.
Dyskutujemy o realnej adopcji Bitcoina (Polska vs. Tajwan), o sile lokalnych społeczności i etosie pracy w Azji, o wolności słowa poza scentralizowanymi platformami oraz o praktyce: jak tworzyć programy, monetyzować treści w satoshi i jednocześnie nie zasilać „Matrixa” systemu fiat. To szczera, momentami ostra wymiana – o tym, jak żyć i tworzyć w nowej równoległej gospodarce BTC, tu i teraz.
🔶🔶🔶
💬 Dołącz do polskiej społeczności Bitcoin na Telegramie. Zapraszamy do wzięcia udziału w programie Bitcoin District Workaway oraz w zjeździe Bitcoin FilmFest w Warszawie!
https://bujac.pl
⛓️💥 bc1q8m269ngu09zt4cg2menjts9vprpf2hf69wddad
⚡️sats@bujac.pl lub onchain
------------------
(00:34) Powitanie gościa: kim jest Ryszard i Radio Wnet
(01:23) Bitcoin maximalizm: droga od 2013 do porzucenia altów
(05:01) Bitcoin vs. „kryptowaluty”: intencje, neutralność i wpływy
(08:16) Budowanie niezależnego biznesu na Bitcoinie i finansowanie SAT-ami
(10:23) Spór: popularność, reklamy i „bycie baterią systemu”
(16:39) CBDC, krypto-złotówka i rola państw narodowych
(18:10) Wspólnoty bitcoinowe: Salwador, Prospera, lokalne społeczności
(19:36) Życie w Azji kontra Europa: etos pracy i wolny rynek
(24:58) Separacja pieniędzy od rządu i „komuny” bitcoinowe
(27:20) Kulisy pomarańczowego studia: format, zasięgi i współprowadzący
(35:00) Nostr, wolny internet i mikro-płatności dla twórców
(39:03) Produkcja treści: edycja, outsourcing i rozwój kanału
(40:00) Cenzura platform, polityka i siła realnej gospodarki
(42:38) Bitcoin jako programowalny pieniądz w sieci, nie w kawiarni
(43:08) Zakończenie: plany spotkań i zaproszenia do audycji
Czołem Słuchaczu! Projekt bujać robiony jest nie fiducjarnie. Nie korzystamy ze scentralizowanych serwerów, opieramy swoją pracę na wartościach, dla których powstał internet. Rozważ proszę puszczenie nam Sadcika czy dwóch, a będziemy mogli dalej kontynuować pracę. Przyjemnego słuchania! Dzień dobry, bo tutaj klaps wszystko poszło. Ryszarda, nie trzeba nikomu przedstawiać w polskim community.
[00:00:47] Unknown:
Witam. No właśnie, a jakbym Cię miał przedstawić, to jesteś redaktorem, jak rozumiem, Radia Wnet. Hobbistycznie,
[00:00:54] Unknown:
tak? Za darmo. No tak, bo to jest taka działalność Dzisiaj media raczej niewiele płacą, także to jest tak hobbistycznie, ale dążę do tego, żeby zarabiać I ja, I żeby goście też z tego coś mieli. Tu mówimy, tam się na nich nie patrzy. Także taki jest cel, żeby zarabiać, żebym ja miał coś z tego I żebym mógł płacić. To jest ciekawe temat, bo ja też
[00:01:17] Unknown:
chciałbym z tobą porozmawiać, jak w ogóle budować teraz? Ustalmy fakt. Podajesz się za bitcoinER? Tak. Co to znaczy?
[00:01:30] Unknown:
To znaczy, że nie mam innych aktywów,
[00:01:35] Unknown:
tylko I popieram Bitcoina. To znaczy staram się przyczynić jakość do jego spopularyzowania. Dobra, ja bym chciał, żebyś opowiedział trochę w ogóle, jak to się stało.
[00:01:44] Unknown:
Taką swoją historię chciałem opowiadać.
[00:01:47] Unknown:
Inaczej, najpierw może powiem ja, że ja te całe rozmowy nagrywam też dlatego, żeby właśnie ludziom dać przestrzeń do wypowiedzenia. OK. Tak jak Ty dajesz przestrzeń ludziom różnych I zapraszasz najróżniejszych gości I teraz do tego swojego pomarańczowego studia I wcześniej do studia Tajpej.
[00:02:08] Unknown:
Ustalmy jeszcze, że mieszkasz 20 lat już w Azji. 25 lat na Tajwanie. Wcześniej mieszkałem jako dziecko w Finlandii I potem w Berlinie Zachodnim. Zachodnim nazywasz go jeszcze? No bo na początku lat 80. Dobra,
[00:02:22] Unknown:
to jeszcze przed zerowym blokiem Genesis bitcoina, jak rozumiem. Czyli prehistoria bitcoinowa. Ja też z niej jestem trochę, więc jesteśmy z tej samej epoki. Ale ty masz ciekawą perspektywę życia w kilku miejscach na świecie. Masz trochę doświadczenie jakiegoś biznesowego również, bo trzeba mieć.
[00:02:46] Unknown:
To znaczy pracowałem w korporacjach na Tajwanie I miałem własną firmę w Berlinie, już tym normalnym połączonym, w latach 2009-dziesięć.
[00:02:55] Unknown:
Także prowadziłem przez półtora roku, powiedzmy, odmowę biznesu rodzinnego. No I powiedz mi, proszę, jak to się stało, że co Cię doprowadziło do BKRY?
[00:03:04] Unknown:
Ja uważam, że to jest taka ciekawa rzecz, że definiują Cię Twoi najbliżsi znajomi. Ponieważ ja zawsze miałem słabość do ciekawych ludzi, to miałem kolegę, który mi to zaproponował. W 2000 e 13, 2000 e 14 roku mówił pierwszy raz o Bitcoinie. Ja wtedy zrobiłem sobie research I z tego researchu wyszło, że Mount Gox padł jako giełda I że znaczy, że z serwerów można ściągnąć Bitcoina. Taki był wynik mojego researchu, więc sobie to odstawiłem, bo pomyślałem, że skoro ktoś może ukraść serwer I zabrać mi Bitcoina I to był rok 2000 e 13 roku. Czyli Bitcoin nie dowozi? Tak. W 2000 e 17 roku jeszcze raz z tym kolegą rozmawiałem I poszliśmy do takiego convenience to w Tpay I kupiliśmy pierwszego po 2000 e dolarów.
Co się teraz okazało? Mój inny kolega twierdzi, że on w 2000 e 9 mi mówił zaraz po pojawieniu się Bitcoina, mówił mi o tym. Ja kompletnie sobie tego nie przypominam, ale spytałem się go dlaczego Ty się nie zainteresowałeś? On mówi, że jego po prostu to nie przekonało I do dzisiaj. Tak naprawdę miałem 3 momenty: 2000 e 9, około 14, I w 2000 e 17 w końcu zajarałem. Ale co zajarało? Wtedy jeszcze zajmowałem się na początku kryptowalutami I Bitcoinem, jednym I drugim naraz.
[00:04:34] Unknown:
Rozgrzeszem.
[00:04:35] Unknown:
No I stwierdziłem, że po dłuższym czasie, jak chyba każdy logicznie myślący człowiek, że kryptowaluty do niczego nie prowadzą, poza jakąś padaką. I chyba w 2000 e 19 roku przeszedłem tylko na Bitcoina. No dobrze. Posprzedawałem, co tam miałem, czy zmieniłem na Bitcoina I tyle. To o stu pytanie uszczegółowiające.
[00:05:01] Unknown:
Co różni Bitcoina od kryptowaluty?
[00:05:05] Unknown:
Przede wszystkim intencja, że to nie jest firma, że to nie jest nic, co należy do kogoś, tylko jest to transparentna własność, czy też środek płatniczy. Jeśli my prowadzimy audycję w Radio Wnet, to nikt na tym nie korzysta. Ja z Tobą na tym nie korzystam.
[00:05:25] Unknown:
Nikt nikomu nie płaci. Ja myślę, że z twojej audycji skorzystał
[00:05:30] Unknown:
rzeszę słuchać. Ale my finansowo nie korzystamy z promocji do programu. Przepraszam,
[00:05:35] Unknown:
bo tu mam zarzut do ciebie, że moim zdaniem cały czas uważasz dolara za pieniądz
[00:05:41] Unknown:
I w nim liczysz. Tak, tak. Zgadza
[00:05:45] Unknown:
się. A ja się staram już jak najmniej I tu często nie nadaje na tych samych falach. Zgadza się, tak. No dobrze. Czyli czym to się różni?
[00:06:01] Unknown:
Tym, że shitcoiny mają według mnie złe intencje, czyli po prostu prowadzą do, naciągają posiadaczy kupujących, są tam influencerzy. A ludzie, którzy promują Bitcoina, nie są influencerami, bo tak jak mówiłem, nie mają z tego nic osobiście. Poza tym chyba widać po tym, jak jest przyjmowane teraz przez banki fundusze kupowane, czy przez ewentualne rządy. Dlatego, bo on jest najbardziej neutralny, przejrzysty.
[00:06:28] Unknown:
Tylko nie zgadzam się z tym, że ludzie nie mają z tego nic.
[00:06:31] Unknown:
Nie, w sensie z promocji. Na przykład jeśli ja z tobą o tym rozmawiam I gdzieś to puścimy, czy radio Tak, jak miga to działa. No I to znaczy, że nic z tego nie mamy. Gdybyśmy promowali coś innego, jakiegoś shitcoina, to może by nam dali stołek, może byśmy dostali tu wynagrodzenie.
[00:06:51] Unknown:
Nie mamy nic z tego, że Bitcoin robi to, co robi teraz? Jak to nic nie ma? Znaczy nie mamy nic z promowania. Nie mamy nic promowania.
[00:06:58] Unknown:
Tak, ale nie mamy mieć promowania go. Nieprawda. Mamy doskonałe towarzystwo dzisiejszego dnia. Tego nie prowoły. Nie ma pieniędzy I Ty chyba też nie.
[00:07:08] Unknown:
Jeżeli uważasz dolar za pieniądz to nie robię Nawet w bitcoinie nie dostajemy żadnej wypłaty za to. Jeżeli pytasz mnie dlaczego ja to robię, to robię to wielokrotnie w swoich prywatnych rozmowach. Gadam ciągle to samo w kółko. Moja żona już mnie nie może słuchać jak piątemu znajomemu to sam powtarzam. A często w tych rozmowach nie mam możliwości wypowiedzenia się w pełni. Nagrywam rozmowy teraz z osobami, które chcą coś na ten temat powiedzieć, żeby utrwalić pewien cały obraz jaki ja mam na ten temat. Ja wybieram ludzi z którymi rozmawiam. Podpytuje ich trochę po swojemu I swoje trochę opowiadam. I to wszystko robię w tym konkretnym a nie innym bloku który teraz się odbywa. Moglibyśmy nawet sprawdzić ale ja sobie to potem zawsze w odcinek wmontuję.
I to jest bardzo istotna funkcja, bo ja po prostu widzę, że dzieją się rzeczy I widzę to, co da się wyczytać z cykliczności bitcoina na temat przyszłości gospodarki na świecie. A da się moim zdaniem coś wyczytać. I moim zdaniem widać to już teraz. I utrwalam to na ten moment, w którym my to mówimy po to, żeby kiedyś móc powiedzieć: A nie mówiłem? No to I teraz jeżeli będzie z tego, bo ja z tobą chciałem też właśnie porozmawiać o tym, jak na sieci Bitcoin budować biznes swój własny. Nie fiducjarny, całkowicie, bez pytania o pozwolenie pana premiera. Ja tak zrobiłem, że upubliczniłem 1 adres BTC, na który zbieram kasę na sprzęt, żeby móc robić to co robię. Pytasz czy robię to dla pieniędzy? Nie. Natomiast będę sobie obserwował adres, na który już dzięki wsparciu społeczności coś tam wpadło.
To oczywiście nie pokrywa jeszcze nawet kosztów wynajęcia tej kamery, ale jest to już jakiś pieniądz I kwestia czasu ile on będzie wam w przyszłości. Moim zdaniem, żeby budować teraz biznesy. Tak długo jeżeli nie umywa ci SADSów, a robisz coś co twoim zdaniem dodaje wartości nie w dolarach, ale realnej wartości w gospodarce powoduje jakieś myśli u ludzi, którzy tego słuchają. Jeżeli jest to wartość, to ja dodaję do swojego świata, wnoszę swoją pracę, która realnie w realnej gospodarce funkcjonuje, pomaga ludziom znaleźć niektóre rzeczy, więc jest to wartość, a pan premier nie musi nic na ten temat wiedzieć,
[00:09:49] Unknown:
bo nie ma prawa na końcu. Powiedzmy, że u mnie było to pewnie w ten sam sposób, chociaż wyrażę to inaczej, że celem tej audycji było dokładnie promowanie mówienie o Bitcoinie w sferze publicznym. Czyli jakby cel jest ten sam, że zamiast budować podcast, którego nie zbuduję z takiej, bo nie mam platformy jak radiovnet, no to skorzystałem z ich uprzejmości I możemy wszyscy się na ten temat dowiedzieć. I taki był cel. Świetnie. I na pewno docieramy. A jeśli przy okazji da się na tym zarobić właśnie przez reklamodawców I oni będą mi płacić, a ja swoim gościom, symbolicznie nawet, bo to są nieduże pieniądze, no to tym lepiej.
[00:10:24] Unknown:
Zgoda, ale z wrodzonej miłości do niezgadzania się. Muszę powiedzieć, że jeżeli bierzesz udział w tym całym wyścigu oświetlenia, lajki I o subskrypcje I o sponsorów jakichś itd. To niestety nakręcasz Matrix jakim jest system fizjocjarny. Jesteś baterią dla tego systemu. Jesteś trochę przyczyną problemu przeciwko któremu wystąpił Satoshi ze swoim pomysłem na lepsze zbudowanie. Ja tego tak nie widzę. Mają lajki z tym wszystkim
[00:11:03] Unknown:
I popularność buduje. Budujesz PKB.
[00:11:06] Unknown:
Płacisz podatki z tego powodu I sponsorujesz bomby, przyjacielu.
[00:11:10] Unknown:
Nie, ja tego nie widzę związku między sobą a bombami. Równie dobrze mógłby ci do pracy nie chodzić. Wspomagasz PKB. Twoja firma płaci podatki. Ale dlaczego chodzisz do pracy? Wspomagasz PKB. Co to znaczy chodzić do pracy? Pracujesz, nie zarabiasz pieniędzy. To jest też ciekawe językowo.
[00:11:29] Unknown:
Ja pracuję tu rozmawiając z tobą I wnoszę wartość do realnego gospodarki. A dlaczego zarobku?
[00:11:35] Unknown:
Pomidory jem co mi wyrośnie. No dobrze ale podatki płacisz? Płacę podatki. Trzeba je płacić jak należy.
[00:11:41] Unknown:
Staram się jak najmniej ponieważ z każdą złotówką złotówką niestety my się dokładamy na pierdolone bomby. Trzeba sobie zdać z tego sprawę. Ja to robię. Ja mówię, że wszyscy korzystający z papierka, który oni nam wciskają jako pieniądz.
[00:11:57] Unknown:
I to jest niemoralne.
[00:11:58] Unknown:
Jedynie w sytuacji, kiedy przechodzisz na Bitcoin standard, to tego nie robisz. Robisz to tak mocno? Ile twoich złotówek przyczyniło się do tego? Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie
[00:12:16] Unknown:
to jest tak naprawdę nie tylko pieniądz nowy,
[00:12:20] Unknown:
ale cała To jest tak naprawdę nie tylko pieniądz nowy, ale cała równoległa gospodarka, w której niektórzy
[00:12:31] Unknown:
ludzie, którzy to rozumieją I chcą tak robić,
[00:12:34] Unknown:
w sposób wolny wymieniają produkty swojej pracy bezpośrednio na Bitcoin.
[00:12:39] Unknown:
To taki jest cel mój właśnie też z programem, żeby
[00:12:43] Unknown:
I moje pomidory użyj można zasadzcy. Żeby reklamodawcy
[00:12:46] Unknown:
płacili radio. Radio się ze mną dzieliło. Ja kupię za to Bitcoina I zapłacę swoim gościom. Ja rozumiem. Chodzi o to, że jeżeli
[00:12:56] Unknown:
współuczestniczysz w systemie, który chce ciągle sprzedawać więcej tego spamu, tego śmieci, tej reklamy, tego wszystkiego, To też jesteś przyczyną problemu, bo oni też gonią za tym pieniędzy. Jest hardcore.
[00:13:08] Unknown:
Powinieneś pojechać do Salwadoru albo na tą wyspę do tego projektu, gdzie Tomek pojechał na Boże. Chodzi mi o to, że tam Do komburasu I tam żyć, zabitką, bo Tam też ktoś pierwszy
[00:13:21] Unknown:
zaczął się wymieniać zabitko. To się o to rozchodzi. My jesteśmy po prostu daleko z tyłu, bo w naszym języku nie mówi się na ten temat. I tyle. Ale u mnie jak przyjedziesz I przyniesiesz mi karteczkę z Jagiełło to sobie ją wsadź w dupę. Nie dostaniesz pomidorów. Chyba, że będziesz miał twardy pieniądz to wtedy możemy pogadać. I tak moim zdaniem funkcjonuje już teraz niektóre społeczności, o których też mówiliśmy w tych rozmowach. Niektóre społeczności w ten sposób całkowicie odseparowany od dotychczasowej, dolarowej gospodarki sponsorującej wojnę funkcjonuje już dziś.
[00:13:58] Unknown:
To jest trochę jałowa rozmowa, do niczego nie prowadzi. Ja bym mógł ci powiedzieć w ten sposób, że jedynym sposobem w jaki możemy dostać reklamodawcy są lajki I oglądalność. A to nie jest jedyny sposób? Poczekaj. Jedynym sposobem w jaki może radio dostać sponsora jest lajki I oglądalność. Poczekaj, to jest ten sam sprzęt. Jeśli ja chcę płacić ludziom w SADS'ach, to muszę zacząć od tego, żeby rozpropagować program, żeby dostać pieniądze radio od reklamodawcy I ja od radia. I żeby móc ludziom kupić bitcoina, płacić w Saacach. No to początkiem wszystkiego jest popularność. Cały czas nazywasz złotówkę czy dolar pieniądzem. Ja nie nazywam.
[00:14:39] Unknown:
Dla mnie to nie jest pieniądz, ponieważ oszukują nas na nim. Robią nas chuja I w dodatku przyczyniają się jednocześnie do Inaczej. Na końcu systemów ja w mojej ocenie zawsze jest wojna. Zawsze. Jest przesilenie. Rozumiem. Jeżeli pracujemy w tym to napędzamy te maszyny. Ja nie mam zarzutu do nikogo bezpośrednio za to. Jesteśmy wszyscy do tego zmuszani I to jest niewolnictwo, które mi się nie podoba.
[00:15:12] Unknown:
No ale powiedzmy, że środowisko bitcomierskie jest jakby najbardziej dozwolone z tego, bo chociaż ma świadomość, stara się coś zrobić z tym. Wszystko 1, czy ktoś pisze książkę, czy ktoś robi podcast, czy tak dalej, propaguje tą ideologię Bitcoina, prawda? I wyjaśnia. I każdy po swojemu rozumie problem. Problem, z którym my się nie rozwija.
[00:15:31] Unknown:
Tak, I my się wszyscy ścieramy. To jest to, czego mi brakowało bardzo długo I za co ci dziękuję, że prowadzisz audycję. Nawet jeżeli ja czasem kręśliwe uwagi po tych odcinkach rzucam, stary. Ja nie mam z uwagi problemu żadnego. To ja to robię z podziwem do twojej pracy. To na pewno. I zapraszam. Chociaż ostatnio ten pan profesor z Łazarskiego On się uznaje za specjalistę od spraw, wyszedł dłużej zna cień?
[00:15:59] Unknown:
Od audycji. Polecił mi go Lech Wilczyński. Ja go znałem wcześniej, Lech mi go polecił I uważam, że jestem mu wdzięczny, bo rozumiem. Ja piecha bardzo cenię I że tak powiem nie odejdę od tego pisałem, to później rozumiem. Ja uważam go za ciekawego człowieka. Ja nic
[00:16:16] Unknown:
nie powiedziałem, że tak nie jest. Absolutnie. Moim zdaniem Ten pan podając się za specjalistę od spraw blockchain na jakimś uniwersytecie, sugerując, że to jest jakieś naukowe podejście, nie zauważa podstawowych właściwości, które posiada pieniądz zdecentralizowany, niezależny od rządu. Proponowanie kryptozłotówki to jest przecież przedłużanie systemu fidocjarnego. Tak czy nie? Ja rozumiem, że niektórym ona pomaga w niektórych miejscach na świecie. Ja
[00:16:55] Unknown:
bym argumentował, że zamiast mieć USDT jest koniecznością, to zamiast używać amerykańskiego, to uważam, że pies ma rację, to moglibyśmy używać polskiego. Jeśli uważamy, że jest to nadal nieodzowne zło, to lepiej używać polskiego niż amerykańskiego z tego powodu. Ja wolę, żeby polska firma jakaś czy rząd na tym zarabia nasz niż amerykański. I tu uważam, on ma rację. On chciał zrobić polski produkt. Ale niestety będzie to dodatkowe narzędzie inwigilacji. Ale I tak jest USDT. Mielibyśmy chociaż polskie.
[00:17:33] Unknown:
Zgadza się. Ja nie wątpię, że pewnie takie projekty powstaną, że to jest nieuniknione. Tylko, że jeżeli mamy już pieniądz ponadnarodowy, to po co nam jeszcze dodatkowe? To jest też w ogóle osobne pytanie. Czy nie uważasz, że w miarę z tym jak będzie następowała ewentualna adopcja BTC czy państwa narodowe nie będą traciły na znaczeniu w ogóle? Parki centralne, a więc I państwa narodowe w dzisiejszym rozumiem. Pokolenie albo 2 najmarne.
[00:18:07] Unknown:
Może dzieci naszych dzieci. Tak, ale to się dzieje już dzisiaj po małym lęku. No bo mamy prosperę właśnie o czym się wspomniało. Salwador, prosperę chyba gdzieś na Filipinach. Jakaś wspólnota gdzieś widziałem w Azji. Teraz Tomek będzie budował swój zespół. Tak, jest jakaś jeszcze chyba gdzieś w Azji. Powoli. Wspólnoty powstają.
[00:18:27] Unknown:
No tak, tylko wiesz, wspólnoty powstawały już dawno. Różne komuny najróżniejsze. W historii było tego mnóstwo. Zobaczymy jak to się wszystko skończy to czas pokaże. Moim zdaniem Bitcoin jest raczej do budowania w domu. Wśród Twoich najbliższych, tu, tam gdzie możesz się za jajko wymienić na BTC, to o takiej społeczności najbardziej ten nowy cyfrowy pieniądz, jeżeli zostanie zaimplementowany, to on będzie je najbardziej wzmacniał. A one są na końcu najważniejsze. To nie chodzi o przetrwanie naszego banku centralnego. Oni sobie tam dobrze radzą, Ręka rękę myje, trzymają się na pewno szybko, ich nic nie wysadzi stamtąd.
Natomiast to, co potrzebujemy silniejsze moim zdaniem w naszym kraju, w którym nie mieszkasz już od 20 lat, o to też chciałem zapytać, ale to to będzie powodowało, że mam nadzieję, że potrzebujemy społeczności lokalnych, jak najsilniejszych producentów, marchewki I wtedy kraj będzie najmocniejszy. Ale powiedz coś o Azji, bo właśnie inaczej się żyje tam, po tamtej stronie?
[00:19:36] Unknown:
No tak, zdecydowanie. Ja ewidentnie głosuję nogami I uważam, że lepiej niż tutaj. Chociaż tak, ja na pewno z żoną możemy w Polsce mieszkać tylko, gdybyśmy nie musieli pracować I do tego dążymy, żeby wrócić tu jako rentierzy I ewentualnie gdzieś na pół etatu, ale najchętniej w ogóle. Nadal siedzimy na Tajwanie, bo tam nam się bardzo dobrze wiedzie. Trudno powiedzieć. To jest trochę tak jak z Bitcoinem. Uważam, że jest zupełnie inne pojęcie świata pracy, stosunku do chociażby tego, co niszczy zachód. U nas jest upadek etosu pracy, socjal, lenistwo. Tego w Azji nie ma w tym rozmiarze. Trochę tak jak mówisz o Bitcoinie, to ja bym to odniósł do życia w Azji. Ja w praktyce swojej wprowadzam w życie te postulaty, czyli żyję w kraju, w regionie, gdzie uważam, że gospodarcze podejście jest lepsze niż tutaj. Bez socjalu, bez zapraszania wiadomo kogo.
Uważam, że jest zdrowsze podejście, chociażby na przykład w to, że się nie nienawidzi bogaczy. Tam jak ludzi pytam jakiegoś milionera lokalnego, nikt mnie nienawidzi tak jak Bezosa czy Muska, czy tutaj polskich naszych. Ludzie ubliżają, wyzywają, że to albo komuna, albo wojskowe służby, albo się dorobił, albo kradnie, albo nadużywa ludzi. Tego tam nie ma I to mi bardzo odpowiada. Jest zdrowsze podejście do pracy, do życia. Ludzie są już bardziej uśmiechnięci. Mógłbym długo mówić, ale Takie podejście, o którym mówisz Co ty mówisz o wprowadzaniu w życie Bitcoina, to uważam, że właśnie w moim przypadku trochę wprowadzam te postulaty wolnego rynku wolnościowego, bo żyję w miejscu, które uważam jest bardziej wolnorynkowe.
[00:21:20] Unknown:
No tak. Ale czy w ogóle był kiedykolwiek, gdziekolwiek wolny rynek prowadzony? Bardziej niż tu. No tak, ale rozumiem, że są miejsca takie na świecie. Ale to dalej nie Jeżeli jednostka miary wartości nam się nie zgadza, nie trzyma ramy,
[00:21:43] Unknown:
to nigdy nie było. No nie ma, to nigdy nie ma do czego dążyć, skoro nigdy ludzie nie stworzyli. Nie da się. Do czego
[00:21:48] Unknown:
dążyć, skoro nigdy ludzie nie stworzyli. Nie da się. Nie da się? Nie da się. A może nie dało rady bez narzędzi, których nie mieliśmy? Bo nowe narzędzie mamy
[00:21:57] Unknown:
dopiero od 16 lat. Nie wydaje mi się żeby Bitcoin wprowadził jakieś ataki, zmiany, że
[00:22:04] Unknown:
nie wiem, trudno powiedzieć. To jest tak jak wszystkie procesy w przyrodzie. Nie ma przełącznika jeden:zero. To wszystko dąży albo do zera albo do nieskończoności. Jestem na dzień dzisiejszy święcie przekonany, chociaż to może źle powiedziane, ale jestem przekonany, że bitcoin zmierza do nieskończoności tylko powolutku.
[00:22:25] Unknown:
Nie spieszy mu się. No to nawet znowu będą to pewnie ze 2, 3 pokolenia.
[00:22:30] Unknown:
Ale chodzi o to, że ci którzy chcą już dzisiaj mogą używać go tak jak chcą. To nie chodzi o to, że nie mogę, że pani nie chciała sapsu za niego. Przy
[00:22:41] Unknown:
czym my możemy każdy kto sobie życzy. Ciekawe jest to według mnie, że tutaj chyba jednak adopcja bitcoina, na przykład w Polsce czy w Niemczech, jest większa niż na Tajwanie. Tam ludzie są tak zaganiani za zarabianiem, tak przekonani do wartości mieszkań, nieruchomości I akcji. Tam bitcoinarsi są znacznie nieaktywni niż tutaj. Ta grupa w Azji, w Tajpej ta grupa kiedyś była aktywna, jak był w shithoinie. To jest bitconiarska grupa, ale kiedyś jak był 2000 e 17, 2000 e 18, 2000 e 19, była aktywna. Od kilku lat nic się nie dzieje, a tutaj znacznie więcej. Nawet Beconwalka nie mamy w tym w Tajpej. Grupa nie działa. ObidCIN WOKA wymyślili Polacy.
Tak? No nie. Powiem Ci, że widać ruch w społeczności. Tak. Dlatego mi się tu w Polsce bardziej podoba ze względu na bitcoin, bo dużo się dzieje. Mnóstwo ludzi poznałem. A Sztajpeito masz kilkanaście osób
[00:23:37] Unknown:
I to też niewiele Ciekawe, bo byłem w Pradze I chodziłem tam po mieście I narzekałem, że Czesi to tak dobrze sobie radzą, a u nas taka lipa. Ale zmienia się, widać ruch, to jest pocieszające rzeczywiście.
[00:23:54] Unknown:
Ktoś wprowadzi jeszcze jakąś większą decyzję z większym przełożeniem. Do większej ilości ludzi to dojdzie. Kto wie?
[00:24:01] Unknown:
Mainstream
[00:24:02] Unknown:
może zacznie gadać. Z resztą widziałeś? Do TVN-u, do Radio Zet może jeszcze większe zasięgi. Kto wie? Fum!
[00:24:08] Unknown:
Jego mać, daj spokój. Po co? Po co budować z fiducjarnymi? Budujemy poza. Nieważne. Słyszałeś, że ten Jackowski przewidywał cenę? Nie. Kojarzysz pana Jackowskiego jasnowidza? Nie. Jacek najlepszy widział. On mówi że nie wie, nie wie. On nic nie wie ale pomyślmy, pomyślmy. Nie pamiętam dokładnie, ale mówił, że jeszcze trochę w górę I potem mocno w dół.
[00:24:40] Unknown:
Widziałem jakiś głos o tym, że ma być spadkowo do pracy. Tak, widziałem. I on to udowodnił. Tak, widziałem taką dyskusję. Udowodnił. Nie, no bo Udowodnił. Widziałem taki post chyba po angielsku, nie po polsku. Na LinkedIn.
[00:24:58] Unknown:
A powiedz mi czy uważasz, że możliwa jest realnie separacja rządu od pieniądza? Myślę, że
[00:25:06] Unknown:
kiedyś tak. Jeśli będzie Bitcoin standard, taki prawdziwy, to myślę, że tak. I taki pewnie cel, żeby rządy musiały dbać I walczyć o bitcoinierów. Walczyć o bitcoinerów? Tak, żeby przyciągnąć bitcoinerów do siebie, tak jak robiła to przecież np. Portugalia. Sprzedawać paszporty?
[00:25:28] Unknown:
O to ci chodzi? Nie, stworzyć więcej takich
[00:25:31] Unknown:
wspólnot takich z Tomek czy pewnie parę innych. Mówisz o takich komunach? Tak. Jeśli one w ciągu dwa-trzy TK odbiją finansowo I gospodarczo, będzie mało rozporządzeń, mało różnych zadań. Ale czemu miałby to robić rząd? Czemu nie mogą tego zrobić ludzie, bitcoinerzy, ci którzy chcą bezpośrednio, podmymi? Ja nie wiem, czy to jest jak tworzenie komun lewicowych. One wszystkie I tak padają. Tak samo może być z bitcoinowymi.
[00:26:02] Unknown:
Nie widzę, jak sobie ludzie sami mają poradzić. Nie widzę, po co miałby być do tego rządy I dodatkowe przepisy I takie rzeczy. Ludzie, którzy mają czas I energię, mogą budować co sobie chcą I nie muszą się pytać o zgodę. Nie przeczę, możliwe. Moim zdaniem. Nie wiem. A taka mania dotychczasowych naszych żądzą, tych wszystkich
[00:26:21] Unknown:
do tego, że oni wszystko chcą uregulować. Ok, no to może ja powiedziałem, że nie rząd, tylko że np. Ktoś zakłada tą prosperę, bo tam też jest chyba To jest jakaś specjalna strefa ekonomiczna. Nawet ostatnio widziałem prelekcje kogoś, kto to założył. To przecież nie jest tak, że ludzie się skrzyknęli. Ktoś to założył. Ja użyłem słowa rząd, ale to można powiedzieć CEO, czy właściciel, czy ktoś tam. Ktoś tą prosperą zarządza. Tak samo jak ktoś w Salvadorze podjął decyzję o skupowaniu Bitcoina. To nie to, że ludzie się skrzyknęli. I Dlatego mówię rząd, ktoś, kto podejmuje decyzje.
Najlepszym dowodem jest to, że tak się dzieje. Musi być ktoś, kto podejmie decyzję. Możemy zbudować blok jako bitcoinerzy, ale raczej nie widzę.
[00:27:09] Unknown:
Tego. Każdy nie chce robić co chce.
[00:27:14] Unknown:
Jakby wiesz
[00:27:18] Unknown:
No dobra, dobra.
[00:27:21] Unknown:
Bo Ty też dość długo prowadziłeś to całe studio. Studio CK to ponad 2 lata I z różnym sukcesem.
[00:27:29] Unknown:
Mnie interesuje jak pozyskiwałeś w ogóle tych ludzi, z którymi rozmawiałeś ciągle? Bo to też nie jest temat TIKS.
[00:27:36] Unknown:
Ile lat prowadziłeś to studio? Na tych studio TIKE było ponad 2 lata. Na początku prowadziłem wszystko sam. Robiłem audycję, wszystko prezentowałem sam, a mi radio Netto wrzucało. Ale stwierdziłem, że to nie ma wielkiego powodzenia. Właśnie brakowało mi lajków. Uważałem, że chciałbym dotrzeć do większej ilości ludzi. I wpadłem na pomysł. Zacząłem szukać w internecie Polaków żyjących w Azji. Znalazłem kilka osób, napisałem do nich. I znalazłem dwójkę bardzo fajnych ludzi. Jednego kolegę w Seulu, drugiego w Pukett. I z nimi prowadziłem, I tam był jeszcze pod koniec 1 chłopak z Filipin.
Prowadziliśmy to razem, gdzie miałem tak samo jak teraz. Dwóch, trzech gości rozmawialiśmy o Azji, ale ze względów różnych, ja potem już nie chciałem I darowałem to sobie. Miałem odmienną wizję tego, powiedzmy, radiow kropka net. Ale tamtych słuchaczy trochę miałeś, kojarzyłeś? Różnie, różnie. Były odcinki, na przykład, gdzie rozmawialiśmy o Azjatka jako żona, czy różne takie rzeczy, które mają 20000, inne bardziej społeczne. Totemia, ale właśnie dlatego, bo nową formułę wprowadziłem, gdzie ją sprzeczaliśmy. 1 mówił w kulturze biskujskiej w Tajlandii, drugi mówił w konfucjańskiej w Korei, a ja mówię jak jest na Tajwanie.
Każdy miał inne podejście, bo kolega z pucket bardziej dowcipni czy luzak, ten kolega z Korei był poważnie, intelektualny, oczytany. Ja byłem tuż pośrodku I dlatego to się wszystko sprzedawało, bo było napięcie. I to właśnie chciałem przenieść potem do pomarańczowego studio, bo takie wnioski wyciągnąłem, że to najlepiej się prezentuje, gdzie jest kilka osób, a nie 1
[00:29:13] Unknown:
gada do kamery. Tak, ja też bardzo nie chciałbym gadać sam do kamery. Ciekawe, bo ja też mam jeszcze jedną swoją teorię, którą mogę się z tobą podzielić na temat kultur wschodnich. Na naszym kontynencie euroazjatyckim, popatrzymy sobie na kierunki ruchów różnych ludów. Pewnie te azjatyckie znasz nawet lepiej niż ja. Ale jakby patrzeć na to zdroworozsądkowo, jak to ja, zwykły chłopcu swoją własną ziemię w Polsce na boso uklepuje, to ja mówię trochę po rosyjsku. Ja widzę wyraźną różnicę w ludziach ze wschodu I z zachodu. I u nas tutaj na tej naszej takiej równinie, którą zawsze wszyscy próbowali ciągiem rozjechać widać starcie, widać, że jesteśmy na granicy, zwłaszcza w tych niepewnych czasach. Ale mam teorię taką, że generalnie ci ludzie, którzy jako dzicy jeszcze szli w stronę wschodzącego słońca, oni wszyscy pracują wolniej.
Oni wszyscy szanują inne wartości niż ten świat zachodni I widać to wyraźnie w kulturach tych ludzi. Mówisz tu nas,
[00:30:33] Unknown:
czytamy. Absolutnie
[00:30:35] Unknown:
wszyscy, którzy na tym naszym placku kontynentalnym w prehistorii życia człowieka na tych terenach, ci którzy szli na wschód, zawsze poszukiwali, byli bardziej cichymi ludźmi? Nie wiem jak to powiedzieć? Wydaje mi się, że ci którzy wstają na wschód słońca są w jakiś sposób mądrzejsi. Ci którzy patrzą na wschód a nie na zachód. Jest to mocno takie moje odczucie. Nie wiem czy zauważasz, wydaje mi się, że tą taką kulturę dalekiego wschodu to w ogóle cechuje. Raczej wyważenie I takie wycofanie.
[00:31:18] Unknown:
Raczej brak pośpiechu. Ja nie lubię uogólnień. Azjaci pracują więcej od nas, więc nie mówiłbym o braku pośpiechu.
[00:31:26] Unknown:
W dzisiejszej Azjacie To jest takie pocztówkowe widzenie. Raczej nie powiedziałbym. Na pewno inaczej to wygląda w wielkich miastach, a inaczej na wsi. Niekoniecznie, bo też zapieprzają. Wszyscy robią.
[00:31:41] Unknown:
Nie, dlatego ja bym się nie zgodził, że są może to tak się wydaje, jak ktoś popatrzy na mnichów buddyjskich, ale tak na co dzień w obecnej Azji to nie ma zmiłuj. Powiedziałbym, że wręcz na odwrót, bardziej zapieprzają od nas. No tak, teraz mówisz o tej
[00:31:57] Unknown:
kulturze zapierdalania 26 godzin na dobę. Moim zdaniem, tak jak powiedziałeś, nie ma co uogólniać I różni ludzie są wszędzie w różnych kulturach. Ale oglądam ostatnio trochę też, kojarzysz może Michała Patera, YouTuber autostopem na koniec świata. Znaczy wiem, całą Rosję 10 lat temu jechała aż na Kamczatkę Autostopem. Ale nie oglądam. A w zeszłym roku pojechał jeszcze raz w 1924 przez Gruzję drogę wojenną aż gdzieś tam daleko na Kamczatki I opowiadała właśnie o swoim przejeździe I o Rosjanach. I pokazuje rozmowy z randomowo spotkanymi Rosjanami.
I on mówi coś takiego, że to są ludzie na inny sposób cywilizowani.
[00:32:50] Unknown:
To znaczy, że co?
[00:32:53] Unknown:
Że my w historii polskiej, jak w szkole cię nawet uczono, jest znacznie więcej na temat twojego własnego zdania wolności, twojej niezależności. A Rosjanie rzeczywiście przez wieki kultury carskiej I żelaznej rynki są do innych Dla nich np. Normalne są branki do wojska, bo po prostu liczyzna wzywa I należy ich brać. U nas by to nie przeszło tak mocno. Myślę, że tak. Mam przynajmniej taką nadzieję. To potem leczy rację. Mam przynajmniej nadzieję, że u nas tu w Polsce jeszcze ta kultura wolności, w której nas uczono w szkołach, te wszystkie 123 lata pod zaborami, kilka pokoleń, które oddawało krew podobno za wolność I podobno wygrali.
Tak mi mówili w szkole. W innych czasach trochę do szkoły chodziłeś. Nie wiem, czy miałeś, słuchałeś tej samej historii. Nie słuchałem. Ale mnie wmawiali, że wolni ludzie w tym kraju wygrali. Ja teraz się rozglądam I się pytam, gdzie to jest?
[00:34:06] Unknown:
Czyli pytanie jest jakie? Jak jest na Wschodzie?
[00:34:12] Unknown:
Nie ma pytania, bo to nie jest też wywiad. To jest nasza wschodnia rozmowa. I tak to planuję trochę wrzucać. Nie wiem, zobaczymy co z tego będzie. Format jest jaki jest. Jeżeli nie będzie mi ubywało sadsów, to będę to robił, bo mam z tego frajdę. Cieszę się, że spotykam takich ludzi. Mało tego, ja myślę, że może nam przybywać, bo dlaczego nie zarabiać na tym?
[00:34:36] Unknown:
Ty możesz mieć jakieś datki,
[00:34:38] Unknown:
nostra. No właśnie, to jest też taka sprawa, że pozostajesz na YouTubie I na falach radiowych itd.
[00:34:48] Unknown:
Mam już nawet klucz, ale jakoś nie mogłem się zabrać, to zaktywizować.
[00:34:52] Unknown:
No dobrze, ale to a wiesz, a jakbyś miał powiedzieć po co komu ten nozdr? Na co to komu? Komu to potrzebne?
[00:35:01] Unknown:
Do czego? Wiadomo, ja uważam, że jest ciekawszy. Nie używałem, więc nie mogłem, tylko zajrzałem trochę I wiem z opowiadań, ale po to właśnie, żeby stworzyć coś nowego, tak jak od niczego zaczyna się bitcoin.
[00:35:14] Unknown:
Ja jestem z pokolenia, jeszcze z lat 80. Jestem I dorastałem razem z internetem. Mamy podobną ilość obrotów dookoła słońca razem z internetem. Ja widziałem np. Kiedy byłem nastolatkiem I też o tym rozmawialiśmy ostatnio na Telegramie o kulturze Tourentów I dzielenia się materiałami wartościowymi, sztuką w internecie za free między ludźmi, którzy nie zarabiali na nic. Bo czemu mielibyśmy sobie nie móc ściągnąć płyty Rolling Stonesów dobrej jakości? I dno, który mi bardzo przypomina tamtejsze takie
[00:36:04] Unknown:
dzielenie się. Szukałeś płytę za darmo?
[00:36:07] Unknown:
Widzisz, wkradłem w internecie, byłem piratem. Byłem piratem. Tylko że okazuje się, że nie kradłem Rolling Stonesom bezpośrednio, tylko najbardziej to kradłem wszystkim pośrednikom, którzy handlowali ich muzyki. To można sobie to tak
[00:36:24] Unknown:
Wiesz,
[00:36:25] Unknown:
pomagać w życiu. Ale jest to kradzież? Tak, była to kradzież. Zgadzam się. Była to kradzież, natomiast było to też eksperymentowanie w wolnym internecie na temat tego, co można skopiować, czego nie ma. Mam wrażenie, że Rolling Stoneści mają inne zdanie. Tak, na pewno. Na pewno. Tu się zgadzamy z założenia. Natomiast na poziomie eksperymentu cyfrowego chodzi o to, że między innymi dzięki takim ideom powstał NOSPR, na którym nikt nikomu nie kradnie, ale za to nie mamy pośredników. Jeżeli ten materiał wyląduje na NOSPR to ten kto będzie widział w nim wartość będzie mógł bez żywienia systemu, machinki urzędasów I podatków I różnych takich rzeczy przesłać SATS-a od siebie do mnie tylko dlatego, że sam bezpośrednio widzi wartość w tym materiale, który ja dostarczyłem.
I to jest zupełnie inny model niż ten, który YouTube oferuje. Jest oczywiście jeszcze nierozpowszechniony, bo pieniądze są na YouTubie. Co? Co? Pieniądze? To co wy nazywacie pieniędzmi? To co ja nazywam pieniędzmi z nami I taka jest różnica. A dodatkowo możemy to budować. Buduje to tam jakąś sieć kontaktów I społeczność jakąś. Pomagają mi z tym ludzie, którzy trochę lepiej rozumieją technikalia też, którzy mają lepszy smak w montażu chociażby wideo, bo ty robisz to samodzielnie. Tak, jest tu sporo pracy.
[00:37:58] Unknown:
Dużo. Ja bardzo lubię edycję I cięcie. Bardzo lubię. Teraz zacząłem kanału na YouTube I outsourceuje te miniatury I opisy. Sam bym robił programy I edytował, natomiast całą resztę płaciłem też za audyt mojego starego. Mój stary kanał się nazywa Studio Azia, tak jak Asia po polsku. Tam mam swój stary kanał, gdzie są właśnie wywiady o Azji, programy o Azji. Archiwalne? Tak, przez ponad 2 lata, z którego jestem bardzo dumny. I teraz właśnie w nowym, jedną z rzeczy, którą wyniosłem, nauczyłem się, że ja robię tylko to, co lubię, czyli mi wychodzi, a za resztę trzeba płacić I tyle. I skrócić sobie czas, zrobić lepiej więcej odcinków ciekawych niż siedzieć I myśleć przed tymi miniaturami, które ktoś weźmie 30-pięćdziesiąt złotych, ale ja mam spokój I mogę co innego robić. Możesz się przygotować lepiej do kolejnej umowy, dostarczyć lepszy materiał źródłowy. No I tak to robię, że będę chciał część rzeczy wyrzucić, a część rzeczy sam robić.
[00:39:03] Unknown:
Dobrze. Życzę powodzenia w takim razie. Zastanawiam się, czy jeszcze coś moglibyśmy poruszyć, ale chyba pracujemy. Jak wylądujesz na moście to dawaj znać. Zapnę na pewno chętnie. Dzięki. No I pracujemy razem na sieci. To jest ładne też. Z Glacianem dzisiaj rozmawialiśmy o tym, że w tym całym bitcoinie to wszyscy pracujemy w jednym teamie. To jest też ciekawe. Bez podpisywania żadnych umów.
[00:39:36] Unknown:
Tak, na pewno model Nostra jest zdrowszy I ciekawszy dla twórców niż sam fakt, że się nie trzeba z niczym krygować. Jak na YouTube YouTubie, mówiąc co w Chinach niewiele mogłem powiedzieć. Nikt cię nie ocenzuruje. I tak jak mówię w radio wnet też nie wszystko co bym chciał mogę powiedzieć o Chinach. Nie ze względu na nich, ale na platformę.
[00:39:58] Unknown:
A jakim prawem w zasadzie? Kto ma? Kto? Dlaczego my tak łatwo oddaliśmy prawo ich do ocenzurowania nas? Prawo do podsłuchiwania naszych prywatnych wiadomości? Do śledzenia I analizowania ich z użyciem maszyn liczących automatycznie? Wyciągania na ten temat jakichś wniosków o nas? Kto im dał do tego? Kiedy ludzkość to sprzedała?
[00:40:19] Unknown:
Ludzie którzy głosowali za takim osobami?
[00:40:22] Unknown:
Głosowanie nic nie da. Głosowanie to jest tylko fasada I udają, że my tam mamy jakiś wpływ. W Lampie Zachodniej głosowali za emigrantami, za socjalem. To byli ludzie, którzy na to przyzwalali. Jak to głosowali za? Nikt nie głosował za.
[00:40:37] Unknown:
Za emigrantami. Jak ktoś wybierał SPD,
[00:40:42] Unknown:
oficjalnie głosowali. Ja o polityce wybacz ale odkąd widzę, że ich dyskusje nie mają sensu absolutnie, bo prawdziwe wybory odbywają się w gospodarce realnej, na moją siłę nabywczą, tam gdzie ja ją kieruję. Od tamtej pory przestałem rozmawiać o tym całym czy w Niemczech, czy globalnie, czy w Stanach, czy u nas ten Jarek z Donkiem. Kuju to mamy? To
[00:41:10] Unknown:
był też powód, dla którego się zdecydowałem zamiast o Azji mówić o Bitcoinie, bo uważałem, że ma to większy sens, jest ciekawszy I bardziej pozytywne. Polityka jest bardzo depresyjna, dobijająca, bo praktycznie nie ma nic ciekawego. Wolę znacznie bardziej poświęcić ten czas na Bitcoina.
[00:41:25] Unknown:
Jedyny pomysł, jaki mają, żeby jakikolwiek problem byś nie wymyślił? Albo opodatkować, albo dodrukować więcej siana I kurwa zasypać problem papierkami z Jagiełłą. Co tu się odpychało? Czemu ludzie na to pozwalają stawiać? Jak to jest możliwe, że żyjemy podobno w cywilizacji zaawansowanej człowieka myślącego? A w TVN ciągle proszki na zespół niespokojnych nóg I kurwa skręca mnie. Dlatego u nas się mówi co innego. Dlatego nie zamierzam publikować w tej maszynie, która sama nakręca to gówno. Bo internet jest nasz. Zawsze był. Nawet wtedy, kiedy ja Michaela Jacksona ściągałem będąc gimnazjalistą jeszcze. No dobra, Michaelowi bym odpalił piątaka, ale to nie piątak się należał Michaelowi, jego też okradano.
A teraz w internecie, w którym ja jestem właścicielem swoich treści, mnie nikt nie okradł. I jeszcze taka rozkmina, że dobra nie przyjmują bitcoina za piwo I kawę, ale to nie na tym się powinniśmy skupić. Jeżeli Bitcoin jest pieniądzem nowoczesnym cyfrowym, to powinniśmy się skupić na tym, co Bitcoin może zrobić w sieci, nie w kawiarni. A w sieci to może być programowalny pieniądz, do którego się nie trzeba pytać, czy możesz go używać, którego ja mógłbym Michaelowi Jacksonowi odpalić kilka sadzów I na pewno Michael by się ucieszył. I nie musiałbym go okradać.
I nie musiałbym się dokładać do 1000 poprzedników. No nic.
[00:43:09] Unknown:
Dziękuję Ci. Ja dziękuję za uwagę.
[00:43:13] Unknown:
Mam nadzieję, że będziesz jeszcze gdzieś przelotem. Jeszcze się złapiemy?
[00:43:16] Unknown:
No pewnie tak. Jak przestaniemy w Polsce? Ja jestem 2 razy w roku. Raz na zimę, raz na lato. No to się jeszcze złapie. Regularnie teraz, a pewnie części ze względu na wiek mamy to raczej więcej niż my.
[00:43:27] Unknown:
Rozumie. A jakby trzeba było się tam z kimś u Ciebie w audycji nie zgodzić, to ja się oczywiście też zawsze polecam. Dziękujemy I do widzenia Riverlerci, buziaczki, pa!
Powitanie gościa: kim jest Ryszard i Radio Wnet
Bitcoin maximalizm: droga od 2013 do porzucenia altów
Bitcoin vs. „kryptowaluty”: intencje, neutralność i wpływy
Budowanie niezależnego biznesu na Bitcoinie i finansowanie SAT-ami
Spór: popularność, reklamy i „bycie baterią systemu”
CBDC, krypto-złotówka i rola państw narodowych
Wspólnoty bitcoinowe: Salwador, Prospera, lokalne społeczności
Życie w Azji kontra Europa: etos pracy i wolny rynek
Separacja pieniędzy od rządu i „komuny” bitcoinowe
Kulisy pomarańczowego studia: format, zasięgi i współprowadzący
Nostr, wolny internet i mikro-płatności dla twórców
Produkcja treści: edycja, outsourcing i rozwój kanału
Cenzura platform, polityka i siła realnej gospodarki
Bitcoin jako programowalny pieniądz w sieci, nie w kawiarni
Zakończenie: plany spotkań i zaproszenia do audycji